Religia jest trampoliną do Prawdy. Nie jest prawdą samą w sobie i jeżeli będziesz się jej trzmał kurczowo to nigdzie nie polecisz. To wymaga pewnego zaufania do Boga i dystansu do swej obecnej drogi, do swego obecnego systemu wierzeń.
Religia Chrześcijańska jest bardzo mocno oparta o Biblię i jakkolwiek, kiedyś myślałem, że Katolicy mają gorzej, bo ich tradycja czasem jest ważniejsza od tego co mówi Biblia to teraz mi się wydaje to dość dużym ułatwieniem.
Chodzi o to, że łatwiej się oderwać od liter Biblii i zaufać Bogu i sobie jeżeli nie jest się aż tak bardzo przesiąknięty jej tekstami. Na przykład protestanci będą mieli z tym chyba większe kłopoty. Choc i Katolicy, jak się ich przyciśnie to pokazą co potrafią. To jest coś takiego, że ten radykalny duch jest w uśpieniu. Pojawia się w momencie gdy jest potrzebny czyli gdy ktoś atakuje nasz system wierzeń. Wtedy, jeżeli nie ma zaufania do Boga pojawia się strach, który niszczy, pieni i podjudza. Po prostu brak wiary i zaufania. To oczywiście będzie ubrane pod płaszczykiem obrony wiary Ojców ale… to tylko strach i brak zaufania, gotowości i otwartości na Nowego Ducha.
Jak Drogi Chrześcijaninie wyobrażasz sobie porwanie do Nieba? Czy na prawdę sądzisz, że będzie to fizyczne? Podobno w amerykańskich liniach lotniczych obaj piloci nie mogą być Chrześcijanami, bo gdyby nastąpiło akurat porwanie do Nieba, to samolot by został bez pilota… 😉 Normalnie jaja! Nie tak Kochani. To będzie porwanie sensie odnowy świadomości. Nagle rozpoznamy naszą duchową tożsamość. Nagle odkryjemy nasze Chrystusowe Ja. Nie będzie fizycznego wniebowstąpienia. Będzie odnowa świadomości. Zmartwychwstanie świadomości. To o tym właśnie mówią wszystkie księgi religijne. To jest tym zmartwychwstaniem. Czas Ci to udowodni.
Nasze religie, które przetoczyły się przez naszą planetę są tylko rozgrzewkami przed tym co ma nastąpić. To tylko i wyłącznie naprowadzenie, ugruntowanie pod przyszłą wiarę, świadomość społeczną, która jest diametralnie różna od tego w co teraz wierzymy. Wierzymy właśnie dzięki tym religiom ale tak miało być i tak jest i to jest doskonałe. Nie ma się tu co tym przejmować i nie ma sie co dziwić. Po prostu, taka jest część planu.
Teraz zmienia się świadomość społeczna i religie upadną. Wszystkie. Zostaną postawione takie fakty, że ludzie powoli będą odchodzić od tych wierzeń. Po prostu rozszerzy się świadomość. Ogarniemy wielowymiarową naszą egzystencje. Rozpoznamy naszą duchową, boską tożsamość i obency system wierzeń wyda się po prostu śmiechu warty.
I nikt nie będzie z tego powodu się pienił. Nikt nie będzie się czuł oszukany. Prawda choć na początku może zaszokować i być dość trudna do przyjęcia jest najwspanialszym balsamem który ukoi wszystkie rany i zadry. Nowa świadomość, którą ona głosi wybaczy, zrozumie i pokocha wszystkich i wszystko.
Do zobaczenia w Raju
Ben