Moje rozumienie Chrześcijaństwa znów osiągnęło głębszy poziom. Jestem niezwykle wdzięczny temu jak się to wszystko toczy. Od pewnego czasu mam przyjemność rozmawiać z Chrześcijanami, którzy są niezwykle zaangażowani w swej wierze. To piękne, bo każdy z nich płonie w swej świadomość, w swej religijności. Jestem oczarowany tym jak to się odbywa. Znów z boku dostałem kilka innych informacji o religiach, o tym jak sakramenty zamykają czakramy, jak obce agregory przejmują nasze energie ale to nic… 🙂 to i tak jest wszystko jak należy.
Siedzę teraz nad dużym tekstem o Chrześcijańskim serwic paku. Ten wątek chciałem napisać, bo właśnie wysłuchałem bardzo postępowego kazania i ksiądz mówił na prawdę do rzeczy. Wyłapałem całe mnóstwo przekazów dla siebie i też jak to ja odsiałem też co nieco z tego obcych programów w każdym razie jestem poruszony i zachęcony by znów pisać i działać w tym temacie. Cierpliwie i do przodu.
Głowa do góry, odsiecz w drodze! 😉
21 listopada, 2009 22:46
..mam nadzieję na coraz więcej światła wokół, na to, że wszyscy będziemy ewoluować.. a nie tylko wybrani.. że wszystkich idących drogami miłości, poszukujących dobra spotka nagroda przebywania w Niebie, które od nas samych zależy.. jeśli na prawdę wierzymy, kochamy.. zastanawia mnie tylko moja własna niedoskonałość… ale to szczegół 🙂
„JAKI BĘDZIE PO NAS ŚLAD
co zostanie, a co zginie,
tysiąc zysków, milion strat,
biały ekran w pustym kinie,
beczą śmiechu jest ten świat
szczyptą życia pod chmurami,
co rok prorok, więdnie bez
a my ciągle dorastamy…
Trzeci dzwonek i kurtyna..
trzeba żyć, musisz żyć!
znów komedia się zaczyna
jesteś aktor, jesteś widz..”
a mi tak marzy się, żeby między nami nie teorie spiskowe, nie strach i niedowierzanie, ale normalna, zwyczajna, serdeczna więź! nic więcej i nic mniej!!