paź 22 2009

…według wiary Waszej…

Category: Przede wszystkimBen @ 08:22

Poniżej fragment korespondencji którą wymieniam z pewnym zaangażowanym Katolikiem. Myślę, że to co mi się odsłoniło w wyniku tej wymiany jest warte upublicznienia. Temat religijny – gorący.

Witam (…)

(…) Masz racje. Ani Świadkowie ani nawet Protestanci nie są tak otwarci na coś takiego jak objawienia po za Biblijne(choć pewnie charyzmatycy by polemizowali z tym 😉 ).  Pod tym względem Biblia Ich trochę uwięziła ale ok. To też jest potrzebne. Wiesz mam przyjemność rozmawiania z przedstawicielami wielu odłamów Chrześcijaństwa. Każdy jest pięknie zaangażowany i każdy płonie w swej wierze i jest przekonany o swej absolutnej racji. I wiesz co? I mają, macie rację. Wszyscy macie rację tylko do czego to prowadzi…?

(…) Drogi to co napisałeś do mnie uświadomiło mi pewne rzeczy. Też mam za sobą przeżycia, które dają mi pewność a nie są tylko wiarą.. to jest po prostu pewność, doświadczalna rzeczywistość. Równie plastyczne jak opis tego 23 minutowego pobytu w piekle…. tylko, że ja byłem gdzieś w innym wymiarze, wśród ludzi z innej cywilizacji. To było bardzo krótkie i nie zdążyłem dużo porozmawiać ale to co przeżyłem jak dla mnie jest faktem pewnie tak samo nienaruszalnym jak dla tych ludzi pobyt w piekle a dla Ciebie Twoje przeżycia, objawienia. Dla nas to są fakty. Tylko do czego to nas wszystko prowadzi?

Wiara w diabła, piekło, niebo, potępienie, grzech i podobne była nam potrzebne po to aby nastraszyć mocniej społeczeństwo, które się kształtowało i abyśmy mocniej szukali Boga. Abyśmy bardziej zatęsknili za prawdą. Abyśmy stali się tym czym teraz mamy szansę się stać. Te opowieści o piekle i diable były nam potrzebne ale już nie są. Nie zrozum mnie źle. Nie uważam, że nie ma zła. Nie ma zła w sensie takim, że jest dobry Bóg, który walczy ze złym diabłem… to jest wymyślone dla szkolenia ludzi. W kosmosie, wielkim, nieograniczonym wielokosmosie istnieje równowaga siły negatywnej i pozytywnej. Dzięki temu wszystko istnieje. I negatywność jest na prawdę negatywna i oby jej był jak najmniej w naszych życiach ale zauważ, że często negatywność stymuluje rozwój. To negatywne bodźce sprawiają, że coś się dzieje, coś się rozwija. Nie ma w życiu, na świecie niczego niepotrzebnego… jedynie my możemy to tak nie postrzegać.

Kościół i jego wiara w piekło jest jeszcze w czasie gdy społeczeństwo było straszone diabłem. I zobacz do czego prowadzi takie myślenie… wierzysz w to, że swoimi myślami powodujesz to co się dzieje w Twoim życiu? Na pewno. Zobacz, jeżeli wierzysz, wierzycie jako kościół w zło, w piekło, szatana, który walczy z Bogiem, TO SPRAWIACIE, ŻE DOŚWIADCZACIE TEGO. To generujecie takie sytuacje aby się o tym przekonać. To sprawiacie, że pojawiają się ludzie opętani, to ludziom jest źle
i chorują bo ktoś MUSI MIEĆ DOWÓD, ŻE SZATAN, PIEKŁO I ZŁO ISTNIEJĄ… jeżeli ludzie nie myśleli by w tych kategoriach zło jakiego teraz doświadczamy nie istniało by bo nikt by go nie potrzebował, nikt by go nie generował swoim umysłem, nikt by go nie przyciągał do siebie aby się przekonać, że ma rację i że zło jest złe i trzeba z tym walczyć… Potężni przestraszeni generują potężnych wrogów i demonów aby mieć się czego bać i z czym walczyć.

Zobacz to co napisałem na początku. Trzy zupełnie inne światopoglądy. Trzy zupełnie inne wiary i każda przekonana o swej racji. Tylko, że ten ktoś był w piekle i mu wierzę bo PRZECIEŻ WEDŁUG WIARY WASZEJ DZIAĆ SIĘ WAM BĘDZIE. Jeszcze jeden z moich ulubionych fragmentów: ktokolwiek powie tej górze wstań i rzuć się w morze a w sercu swym nie wątpi, tak mu się stanie… Nasza wiara, nasze myśli, nasze przekonania generują dla nas świat. Jesteśmy na tyle potężni, że tak potrafimy robić. Na prawdę potężni. Stygmatycy… oni swą niezłomną wiarą w śmierć Jezusa, tak się z Nim utożsamiają, że aż dostają stygmatów…. nie wierzysz, że tak może być? Słyszałeś o eksperymencie w którym studentom zawiązywano oczy i udawano, że się ich przypala papierosem w ostatniej chwili do skóry zamiast papierosa przykładając zimny ołówek… u wielu z nich skóra
zaczerwieniła się a nawet pokryła bąblami… tak zadziałała podświadomość… według wiary waszej dziać się wam będzie… a jak myślisz co się dzieje z tak potężną wiarą jak wiara w Boga?    Mój jasnowidzący kolega, nie jeden, kilku, którzy postrzegają trzecim okiem, pozazmysłowo twierdzi, że na cmentarzach jest pełno zmarłych ludzi, którzy czekają na sąd ostateczny… siedzą przy swoich grobach i czekają bo tak wierzyli, ich wiara w sąd ostateczny nie pozwala im iść dalej w swej ścieżce rozwoju życiowego, ewolucji, którego jedno życie jest tylko etapem… oni siedzą i czekają… pełno jest właśnie takich zagubionych dusz…  to właśnie zrobiła wiara….
Teraz zobacz ile kościół ma w tym udziału…

Nie atakuje kościoła! – szukam prawdy. Prawdy która wyzwala. a to może czasem boleć… Możesz powiedzieć, że to szatan mnie uwiódł, omamił a że to Wy jesteście normalni i będziesz o tym przekonany a ja twierdzę, że nie jest tak. Twierdzę, że dzieje się według naszej wiary. Że ta religia, która trwa do tej pory była zesłana nam dla edukacji, dla tego by rozwinęła się nasza cywilizacja. Czeka nas coś znacznie piękniejszego, czeka na nas Niebo. Ten upragniony Złoty Wiek, Raj, gdy będziemy żyli w świadomości w prawdzie… to jest przed nami ale my to musimy wprowadzić w życie. Wprowadzić poprzez własną wiarę.

I powiem tak… nie uważam aby cokolwiek było złe, niepotrzebne. Nie uważam, aby karate, NLP czy cokolwiek było złe. Nawiązuje to do naszej rozmowy gdy się spotkaliśmy… uważam, że takim myśleniem robisz dużo niedobrej roboty. Zamiast ćwiczyć karate Ty zrezygnowałeś bo coś, a mogłeś być tam, w tym środowisku i promieniować dobrem. NLP? To są techniki,  równie niebezpieczne jak nóż kuchenny czy skalpel… fakt, jak trafiają do rąk nieodpowiednich, wystraszonych ludzi to mogą być niebezpieczne ale czemu je skreślać? Czemu się ich bać? Właśnie tu jest jedna z przyczyn mej niechęci do kościoła, że wszędzie wietrzy diabła i podstęp… sam go tam wstawia…. sieje strach i zwątpienie jednocześnie mówiąc że jest jedynym ratunkiem… sprytnie. A wracając do NLP i tego, że jego założyciel jest uwiedziony przez demona. Całkiem możliwe.
Niestety ale w tych ruchach, szkołach rozwoju, „zachłyście” nad sekretami i innymi rzeczami nie ma całej prawdy. To wszystko to świątynia ego i wiedzie na manowce… wiele osób się o tym boleśnie przekona i będzie to nasza wina, bo my to wiemy i powinniśmy coś z tym zrobić…. potępić? Co to da? Im nic. Popatrzą na nas jak na nawiedzonych i tyle…

Jest pełno zła dokoła. Panoszy się wszędzie ale… zło dobrem zwyciężaj… mieczem miłości tnij więzy niewiedzy… bo tylko ona nas tak naprawdę ogranicza….

My jesteśmy dobrzy. Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, jesteśmy Jego Dziećmi. Braćmi Jezusa Chrystusa.Istotami Duchowymi. Wszyscy pochodzimy z jednego Big – Bang – wielkiego wybuchu. Jesteśmy z tej samej materii i powinien nas połączyć szacunek i miłość…. a kościół…  straszy wszystkim. I mam nieodparte wrażenie, że ponieważ sytuacja im się wymyka z rąk, ludzie odchodzą od kościoła więc jeszcze bardziej straszą… tracą fason. Ale tak ma być. Chyba, że kościół przełknie przez swe  niegodne” gardła wieść o swym prawdziwym pochodzeniu. O swej Boskiej Tożsamości. Tylko, że jeśli wszyscy będą święci, to kto się będzie modlił? Dlatego twierdzę, że wszelkie kościoły upadną, bo nikomu nie będą potrzebne. Będzie dużo fajnych, pięknych kapliczek gdzie ludzie będą spontanicznie oddawać Bogu cześć ale instytucja?
To już będzie historia.

Wiesz, jak zacząłem myśleć wczoraj nad odpowiedzią na ten Twój list, jak zaczęło do mnie docierać właśnie to że „według wiary Waszej dziać się Wam będzie” to mnie trochę zmroziło…. zdałem sobie sprawę jak bardzo ziemia, ziemianie teraz tutaj mają w głowach namieszane i jak bardzo jesteśmy jako planeta niebezpieczni. Zobacz, 6,5 miliarda wystraszonych, egoistów siejących destrukcję swymi umysłami…. straszne! Na szczęście jest plan zbawienia dla planety i wszystko jest pod kontrolą ale „Góra” musi się napracować 😉

Kiedyś popełniłem taki artykuł „higiena myślenia”. Myśląc o tym jak bardzo destruktywnie wpływa nasze myślenie na nasze życie ale teraz sobie pomyślałem, jak bardzo my, jako społeczeństwo ziemskie wpływamy destruktywnie na resztę, powiedzmy, że galaktyki 🙂 Teoria Holonów znów klepie po ramieniu… uf. Świat jest wielki

(…) nie wiem jak w świetle tego wszystkiego co mi się teraz wymyśliło widzimy naszą współpracę dla Boga. Ale… 🙂 Spojrzałem właśnie na Twoją stronę do działu „Uzbrojenie” i szacuneczek! 🙂 To kościołowi trzeba oddać bezsprzecznie: zawsze był anty i był ostoją inności (no, chyba, że w czasach, kiedy nikt mu nie śmiał podskoczyć). Przeglądając tekst przypomniały mi się te wszystkie teorie spiskowe które są głoszone w necie. To wszystko co piszesz o walce dobra i zła… ok… ale czy mrok nie ginie po zapaleniu światła? Czy zło nie jest wynikiem braku dobra? Wystarczy być dobrym, życzliwym, prawdziwym i szczerym…. wystarczy być. Jeżeli zbroisz się na wojnę to będziesz ją miał. Jeśli się ubezpieczasz to zapraszasz zdarzenie aby zrealizować warunki ubezpieczenia. Trzeba mieć świadomość przede wszystkim swego dobra i niewinności, bo jest pewnik z racji tego kto nas stworzył. Jesteśmy Jego dziełem. Wykonawcami Jego woli… jasne, fajnie jest się poczuć jak facet idący na wojnę i ginący dla sprawy. Dla Boga. Ale czy o to Mu chodzi? A może to gra Jego przeciwnika…..?
Ale ja myślę, że tu sama miłość i świadomość wystarczy. (choć zło się tak rozpanoszyło, że trzeba się dobrze uzbroić w miłość)  Im więcej przygotować tym większa chęć aby z nich skorzystać. Jeżeli państwa zbroją się na wojnę w końcu ona wybucha i na nic gadanie, ze to aby zapewnić pokój… tratatataa broń wbrew swej nazwie nie służy tylko do obrony… a po za tym, prawdziwej niewinności i świętości nie trzeba bronić bo nikt nie śmie jej zaatakować.

(…) też jestem przekonany, że światem teraz rządzi zły duch. Uwiódł większość społeczeństw. Jednak my, jako gracze białych sił nie mamy się zacinać, zamykać i fortyfikować tylko mamy wyjść z sercem, służbą i miłością do ludzi. Pokazać im, że Bóg, którego tak zdewaluowano to jest coś jedynie słusznego. Jedyna PRAWDZIWA rzeczywistość. Do czego zmierzam? 🙂 Bo już sam się gubię 😉 Chodzi mi o to, że ludzie są czyści i niewinni. Są dobrzy z natury i powinni żyć siejąc miłość wokół siebie a nie bojąc się czy nie zgrzeszą, bo przecież „grzeszną naturę mają…” później jak zgrzeszą to się batożą, spowiadają, dostają rozgrzeszenie i tak do następnego razu…. to donikąd prowadzi… dlatego to wszystko piszę. Jeszcze ta wiara, która generuje świat…

Eh, dobra. Bo się rozpisałem. Dalej chcę się spotkać z Księdzem (…)  choć już mniej 🙂 Tak sobie pomyślałem, że On, pełen Waszego Ducha, katolickiego może mnie zdominować i „wygonić ze mnie diabła” którym w Waszym mniemaniu jest mój światopogląd. Jak pisałem też go mam empirycznie sprawdzony i nie chcę go oddawać bo widzę jego piękno i to, że dąży do jedności. Ja nie wierzę w piekło. Sąd ostateczny dla mnie będzie ostatecznym wyświęceniem ludzkości i punktem zmartwychwstania i nie będzie miał nic wspólnego z wiecznym potępieniem kogokolwiek. Wieczne potępienie…. to przecież sprzeczne z obrazem Boga który jest Miłością. Będzie wieczny raj, radość i wolność a Ci którzy nie zdążyli się załapać na tę turę będą dojrzewać w innym miejscu kosmosu.

Skąd te rewelacje, jeszcze na koniec napiszę. Od pewnego czasu czytam Księgę Wiedzy. Jest to Księga mająca zastąpić wszystkie zesłane do tej pory księgi religijne. Ma zjednoczyć religie i całą ludzkość jako jedną, wielką rodzinę. Księga ta jest zsyłana przez pewną kobietę w Turcji i nie pretenduje to tego by stać się księgą religijną. Właśnie ona ma wyprać nas z wszelkiego zabobonu, uwarunkowań, uprzedzeń itd. Księga opisuje kosmos. Opisuje to jak powstawał, jak ludzie powstali. Opowiada o tym, że jesteśmy jednością z kosmosem tylko nie mamy świadomości tego, bo życie na ziemi jest właśnie tym obwarowane. Żyjesz na Ziemi z zasłoniętym uświadomieniem i w czasie życia(nie jednego) masz się obudzić. Obudzić do prawdziwego życia. w duchowej, kosmicznej jedności z Bogiem. Zsyłać ją zaczęto w 81 a skończono w 94. W 2009 została udostępniona Polsce. Robi dobrą robotę w głowie.

(…) Drogi, jeszcze raz dziękuję Ci, że mogę do Ciebie wysłać tego maila. Że jesteś. To niezwykłe, że mogę z Takim
Człowiekiem „skrzyżować” maile 😉 Jeszcze prawnik… SZACUNEK dla Góry, która to zaaranżowała.

serdecznie Pozdrawiam
K

Komentarz Facebook
Dziel się dobrym

No Responses to “…według wiary Waszej…”

  1. Paratricia says:

    Nareszcie mogę poczytać coś co się zgadza z moimi poglądami. Jeszcze raz dziękuję 🙂

  2. Ben says:

    🙂 Niech się dzieje i świeci… zbierajmy siły i łączmy się… dla pożytku wszystkich.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

Leave a Reply