Dziś chcę popisać trochę swoich zarzutów – uwag które mam do Chrześcijaństwa. Stąd tytuł tego wpisu – na ławie oskarżonych. Często przychodzi pytanie „ale co konkretnie masz przeciwko?” i teraz chciałbym usystematyzować to wszystko. Wpis ten ma charakter otwarty. Będę go dopisywał w różnych czasach. Jak mi przyjdzie ochota i natchnienie.
Po pierwsze. Chrześcijaństwo odpowiada za nasz dość opłakany stan społeczeństwa. Dlaczego? Bo ono potrzebuje diabła, złego, pecha, nieświadomego po to aby bardziej umotywować swe istnienie. Tak właściwie, choć to zabrzmi paskudnie to ono równie mocno potrzebuje diabła jak Jezusa, Boga, Dobrego. Jednym mami a drugim straszy. Co za tym idzie?